Od 07 do 14.06.2025 duża grupa naszych studentów gościła w Świeradowie Zdroju w przepięknym obiekcie hotelowym „Nerfryt” należącym do sieci Dobrzyński Resort SPA.
Do Świeradowa dotarliśmy i wróciliśmy bezpiecznie z naszym przewoźnikiem firmą Mewa Bus Marek Olech z Pyrzyc.
Kilka osób dotarło swoimi samochodami, ponieważ nie zmieścilibyśmy się wszyscy w autokarze.
Przywitało nas świeże górskie powietrze, tego zapachu nic nie może zastąpić. Występujący tam wszechobecny radon i inne składniki mineralne wpływają znakomicie na nasze płuca i drogi oddechowe. Radon, będący gazem szlachetnym, występuje naturalnie w przyrodzie, a jego obecność w powietrzu, glebie i wodach uzdrowiska wynika z geologicznej budowy terenu.
Pobyt w tym hotelu razem z zabiegami leczniczymi, dostępem do jacuzzi, basenu, groty solnej znacząco wpłynął na poprawę zdrowia i samopoczucia.
Od samego przyjazdu w obroty wziął nas lekarz, ponieważ dużym wyzwaniem okazało się ułożenie planu zabiegów dla 67 osobowej aktywnej grupy, która oczekiwała nie tylko poprawy zdrowia, ale także udziału w wycieczkach i rajdach po okolicy. Zajęliśmy cały obiekt, więc wszystkie atrakcje były dla nas.
Już w sobotę po kolacji wybraliśmy się całą grupą z niesamowitą przewodniczką na relaksacyjny z założenia spacer po mieście, miał on trwać 1 godzinę, ale z Panią Teresą to niemożliwe, wspierana przez sympatyczne żabie maskotki Kwisię i Radonka przekazywała nam same ciekawostki o Świeradowie Zdroju, miasta którego żaby są symbolem.
Ogrom wiedzy i sposób jej przekazania spowodował, że cały czas mieliśmy chęć na jeszcze i jeszcze, a spacer na naszą prośbę skończyliśmy po prawie 3 godzinach mając na uwadze niedzielną wycieczkę do Pragi.
Niedziela przyniosła dla 36 osób wyjazd stolicy Czech, świetne biuro podróży Niem – Pol i cudowna Pani Magda przewodniczka, która nie przestawała opowiadać historii i różnych ciekawostek oprowadzili nas wspólnie po Pradze i jej najważniejszych zabytkach. Trzeba stwierdzić, że mają jakieś znajomości na „górze”, ponieważ jechaliśmy w strugach deszczu, zwiedzaliśmy w słońcu, kiedy próbowaliśmy smakołyków czeskiej kuchni lało jak z cebra, kiedy wyszliśmy z restauracji ponownie zwiedzaliśmy w słońcu, a w czasie powrotu do hotelu było oberwanie chmury.
Kolejny dzień pełen był niespodzianek, a wieczór przyniósł „ Bal Przebierańców”, hotel udostępnił salę, muzykę o mocy do 200W wzięliśmy ze sobą i bawiliśmy się ze wspaniałymi humorami, dowcipnymi strojami i pięknymi tańcami, wybrana została para królewska ( Alicja i Grzegorz ) oraz vice królowie ( Leszek i Janek).
We wtorek chętni wybrali się do Czech zwiedzać zamek Frydlant, piękny widok, niespotykane dekoracje, bogate wyposażenie, wszystko pozostawione tak, jakby za chwilę właściciele mieli tam wrócić.
W tak zwanym wolnym czasie korzystaliśmy z bazy zabiegowej . W wolnych chwilach odbywały się spotkania towarzyskie, gry w karty, czy też Rummicuba -oczywiście z nagrodami.
Pozostała część grupy, która aktualnie nie korzystała ze zorganizowanych dla chętnych wyjazdów każdego wolnego dnia zwiedzała Świeradów i okolice pieszo, samochodami i komunikacją miejską, która w tym mieście jest bezpłatna.
Nasi dzielni piechurzy zdobywali codziennie górskie szlaki i szczyty, wieże widokowe, kolejkę gondolową, byli w Czerniawie Zdroju kolejnym uzdrowiskiem.
W okolicach znajdują się następujące szczyty:
Stóg Izerski: Jeden z najwyższych szczytów w Górach Izerskich, oferujący piękne widoki. Na szczyt można wejść pieszo lub wjechać kolejką gondolową.
Wysoka Kopa: Najwyższy szczyt Gór Izerskich, leżący na granicy polsko-czeskiej.
Smrek: Również leżący na granicy polsko-czeskiej, oferuje wieżę widokową.
Wysoki Kamień: Kolejny popularny szczyt z wieżą widokową.
Sępia Góra: Wznosi się nad Świeradowem-Zdrój, znana z legend i skał granitowo-gnejsowych.
W środę pojechaliśmy i zwiedzaliśmy z przewodnikiem Zamek Czocha, wspaniałe miejsce, które było scenerią dla takich filmów jak „ Gdzie jest generał”, czy „ Twierdza szyfrów” .
W czwartek nasz hotel zorganizował dla nas ognisko z pieczonymi kiełbaskami, był smalec z ogórkiem, pyszne bułeczki, były biesiadne śpiewy nad ogniskiem, muzyczka grała, a tańcom na trawie nie było końca.
W piątek chętni wybrali się na ostatnią w tym wyjeździe wycieczkę, były to „ Pałace i ogrody Kotliny Jeleniogórskiej”. Zwiedzaliśmy kilka pałaców wraz z ogrodami angielskimi i ich architekturą wokół: był to pałac w Staniszowie, Mysłakowicach, Łomnicy, Sobieszkowie i Miłkowie wraz z perełką bajkowym pałacem w Wojanowie.
Przepiękna ziemia dolnośląska skrywa tyle skarbów : historii, architektury, natury, fauny i flory, że za jednym wyjazdem nie da rady obejrzeć wszystkiego, na pewno tam wrócimy.
Sobota to był nasz ostatni dzień w Świeradowie, pakowaliśmy walizki i po pysznym śniadaniu w drogę do domu.
Przez cały pobyt dopisywała nam pogoda ( chyba zasłużyliśmy ).
Na koniec trzeba dodać również informację na temat świetnej bazy zabiegowej i obsługi w hotelu oraz wspaniałej i zróżnicowanej kuchni.
Byliśmy tutaj rozpieszczani, a o to właśnie na wyjeździe chodzi.
Ci co nie byli niech żałują, ale już dzisiaj powiem, że w przyszłym roku mają szansę, ponieważ odwiedzimy to miasto, ale tym razem będziemy nocować w innym hotelu.
Dziękuję bardzo całej grupie za udany wypoczynek i miłą atmosferę.
Do zobaczenia na kolejnych wyjazdach.
Stargard 14.06.2025 Jolanta Żyłczyńska
Wstawiła: Halina Gębka