Przedstawiam krótką relację z pobytu dużej grupy słuchaczy UTW Stargard
w hotelu Interferie Chalkozyn w Kołobrzegu, tygodniowy wyjazd w okresie 06-13.09.2025.
W tym hotelu nasza grupa gości od wielu lat, znamy tam pokoje i sale zabiegowe, bilardowe, kawiarnię i każdy inny kąt i niezmiennie jesteśmy zadowoleni ze wspaniałej kuchni Chalkozynu. Nasze wyjazdy cechują się zawsze dobrym humorem i wesołym nastawieniem uczestników oraz przypisaną nam zasłużenie słoneczną pogodą. Widocznie byliśmy grzeczni
i zasługujemy na takie luksusy.
W piękną sobotę po zakwaterowaniu rozpoczęliśmy rehabilitację na sportowo, okazało się bowiem, że nasza stargardzka drużyna koszykówki mężczyzn Spójnia Stargard rozgrywała w Kołobrzegu międzynarodowy turniej i mogliśmy obejrzeć nowych zawodników i trenera w akcji jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.
Kibicowaliśmy im profesjonalnie i głośno tak, że i zawodnicy i Pani Prezes Spójni zauważyli naszą obecność. Kolega Stanisław R. udzielał wyraźnych i słusznych porad również sędziom, którzy jak to w sporcie bywa muszą się jeszcze dużżżoo nauczyć. Wieczór zwieńczyło zwycięstwo Spójni Stargard, więc we wspaniałych nastrojach wróciliśmy do hotelu.
Każdego poranka ok. godziny siódmej grupa chętnych osób wyruszała jeszcze przed śniadaniem na poranny spacer plażą, wdychaliśmy jod i czyste, morskie powietrze, podziwialiśmy wschodzące słońce, słuchaliśmy szumu fal. Tak naładowani wracaliśmy do ośrodka. Codziennie wiele osób spacerowało również w sportowym stylu nordic walking i uprawiało poranną gimnastykę. Niedziela upłynęła na spotkaniach towarzyskich, rodzinnych, na kolejnych spacerach. Część grupy skorzystała z seansu kinowego, pod dużym wrażeniem opowiadali o włoskim filmie pod tytułem „ Diamenty” poruszającym świat kobiet, ich siłę i marzenia. Konkluzja po seansie była taka, że każda kobieta jest ważna, niezależnie od tego, czy jest na stanowisku, czy na scenie, czy za jej kulisami.
Korzystaliśmy z wieczornych ofert hotelowej kawiarni uczestnicząc w wieczorkach tanecznych, koncertach światowych przebojów i szlagierów w tym w wykonaniu ukraińskiego tenora i jego małżonki, przebojów w wykonaniu Pana Andrzeja Kubackiego, słuchaliśmy piosenek o miłości autorstwa Pani Teresy Werner.
W czasie pobytu popularne były też wyjścia na baseny do aqua parku w hotelu „ Bałtyk” i sanatorium „ Muszelka”.
Od poniedziałku z kopyta ruszyły zabiegi poprawiające oraz ratujące nasze zdrowie i sprawność, korytarze pełne były zadowolonych gości hotelowych, gdyż czuliśmy, że robimy to wszystko dla siebie.
W czasie pobytu mieliśmy wielką uroczystość i uroczą jubilatkę Ewę, której przygotowaliśmy imprezę niespodziankę oraz obdarowaliśmy ją kwiatami i pięknym prezentem. Zebraliśmy się w sali bilardowej ledwie się tam mieszcząc. Całość uświetnił nasz kolega Marian, który specjalnie na tę okoliczność zabrał do Kołobrzegu akordeon i tak odegrał „ 100 lat”, a my przy tym akompaniamencie tak pięknie je odśpiewaliśmy, że się mury trzęsły.
Za piękne śpiewy otrzymaliśmy słodkie podziękowania. Potem na tle hotelu zrobiliśmy całej grupie pamiątkowe zdjęcie.
Dla chętnych zorganizowana była możliwość udziału w grach planszowych, cześć osób uczestniczyła w rejsie statkiem „ Santa Monika” po naszym pięknym Bałtyku.
Na zakończenie pobytu odbyła się w kawiarni przednia, taneczna zabawa, o dziwo na parkiecie w tan „poszły” nasze najstarsze koleżanki. Aż się dusza raduje i serce rośnie, kiedy widzimy takie podejście do życia, wielki dystans do siebie i entuzjazm oraz wspaniały humor.
Co powiecie na dowcip, który na zabawie usłyszałam?
„ Jola zobacz co to się stało, że ten parkiet taki biały ? Ja Ci powiem dlaczego, bo to się tyle wapna wysypało …..” Uwielbiam Bożenkę i dziękuję za całokształt.
Tydzień pobytu zleciał jak z bata strzelił i wszyscy już tęsknimy za ponownym wyjazdem.
Tak oto podratowani na duszy i ciele wróciliśmy bezpiecznie do domów.
Stargard, dnia 13.09.2025 Jola Żyłczyńska