Wczoraj we wtorek 6 maja 2025 r. odbyliśmy naszą drugą wycieczkę w ramach 25 000 kroków na 25 lecie naszego UTW w Stargardzie. Na dworcu w Stargardzie zebrała się nas bardzo liczna gromada, bo aż 35 osób i pojechaliśmy pociągiem do Ulikowa. Stamtąd poszliśmy na nasz najpiękniejszy szlak turystyczny, doliną rzeki Krąpieli, do Pęzina. Na początku wycieczki, jeszcze przed wioską Ulikowo, nasza Kasia rozdała wszystkim kotyliony z napisem 25 lat UTW. Po przejściu przez wioskę skręciliśmy w polną drogę i po przejściu ponad jednego kilometra, doszliśmy do zmurszałego nieco mostku na strumieniu, który nieco dalej, wpada do Krąpieli. Za mostkiem zrobiliśmy sobie krótki postój na odpoczynek. Poszliśmy dalej ścieżką wzdłuż Krąpiel. Szliśmy wśród bujnej już świeżutkiej zieleni. Drzewa pokryte zieloniutkimi liśćmi, przesłaniały nam nieco widok Krąpieli, ale co jakiś, czas rzekę można było dojrzeć nawet z wysokich brzegów. Wody w rzece bardzo mało – sucho i brak deszczu. Nasza droga raz pięła się do góry, a raz schodziła w dół. Teren niczym w Beskidach, Przy niskim stanie wody w rzece można było widzieć jakie mnóstwo drzew jest tam powalonych i zalegających koryto rzeki, która ma tutaj charakter rzeki górskiej. Spotkaliśmy nawet dwóch wędkarzy polujących na pstrągi. Nasza wielka gromada bardzo się rozciągała na całej trasie. Czoło kolumny, co jakiś czas robiło krótkie przystanki, aby ci co szli wolniej mogli też dojść i chwilkę odpocząć. Ci szli tą trasą wiosną, po raz pierwszy, byli zachwyceni jej pięknem. W końcu doszliśmy do celu. Po minięciu starego, ale czynnego wiaduktu kolejowego, doszliśmy do zamku w Pęzinie. Na terenie przyzamkowym zostało rozpalone ognisko i było wielkie pieczenie kiełbasek. Biesiada nasza rozpoczęła się. Rozpostarty został transparent uszykowany przez Kasię, upamiętniający 25-cio lecie naszego UTW. Kto miał ochotę mógł zwiedzić zabudowania samego zamku. A jest tam co oglądać. Duże wrażenie robiły kazamaty tortur z łożem madejowym. Była też sala rycerska i ekspozycje dawnych ubiorów kobiet. Sypialnia właścicieli zamku. Można było wejść na wieżę zamkową i obejrzeć tereny wokół. Koło zamku przepływa też rzeka Pęzinka, która nieopodal wpada do Krąpieli. W widłach tych dwóch rzek, na wzniesieniu, powstał właśnie ten zamek, który w dawnych latach stanowił rubież obronną. Po godzinie 13 zaczęliśmy się zbierać i poszliśmy na przystanek autobusowy i „Szurgotem” wróciliśmy do Stargardu. To była naprawdę piękna wycieczka. Przeszliśmy około 11 kilometrów pięknej trasy. Warto tu przyjeżdżać o różnych porach roku. Tu zawsze jest pięknie. Pozdrawiam wszystkich
Tekst: Zbigniew Twardochleb
Wstawiła: Halina Gębka