W piątek 12 grudnia, 17 osób z naszej sekcji „Wędruj z Nami” pojechało do Dolic do tamtejszego Domu Opieki Społecznej. Wizyta była poprzedzona kontaktami z panią Ewą, dyrektor tego domu i bezpośrednim spotkaniem tam na miejscu, w celu ustalenia terminu i charakteru naszej wizyty. Następnie została zorganizowana zbiórka pieniędzy wśród członków naszej gromady wędrowców, a trzeba przyznać, że wpłaty dokonały 42 osoby. Za zebrane pieniążki kupiliśmy słodycze, ciastka i mandarynki, a nasze koleżanki wykonały 60 paczuszek, do których część słodkości została zapakowana. Przygotowane paczuszki i torby z innymi podarunkami zostały w dniu wyjazdu, zapakowane do bagażników dwóch samochodów i to wszystko pojechało do DPS w Dolicach. Część z nas pojechała więc samochodami, a część pociągiem.
Po przybyciu na miejsce ubraliśmy mikołajowe czapeczki i z naszymi podarunkami weszliśmy do świątecznie udekorowanej świetlicy, gdzie na nas już czekali tamtejsi mieszkańcy. Przywitała nas pani dyrektor Ewa. Później złożyliśmy sobie nawzajem serdeczne życzenia. Pan Szymon uruchomił sprzęt nagłaśniający i zaczęliśmy wspólnie śpiewać kolędy. Atmosfera stała się bardzo świąteczna. Wszystkim zebranym w świetlicy mieszkańców, przy śpiewaniu kolęd, mikołaje wręczali paczuszki ze słodkimi prezentami. Nie wszyscy mieszkańcy mogli być w tym czasie na świetlicy z racji różnych dolegliwości chorobowych. Dlatego też, mieszkańcom przebywających w swoich pokojach, szczególnie tym leżącym, paczuszki prezentowe zanieśliśmy do ich pokoi w towarzystwie pań które na co dzień opiekują się nimi. Wizyta w pokojach była bardzo szczególna. Pensjonariusze byli bardzo wzruszeni naszą u nich wizytą, a my z kolei, byliśmy bardzo podekscytowani tym, że takie niewielkie gesty jednych, mogą sprawić aż tak dużo radości drugim. Jak wszyscy, mieszkańcy DPS-u mają też swoje marzenia. Jednym z takich marzeń jest „ Tak bym chciała, aby przyjechali po mnie i zabrali mnie do swojego domu na święta”. Miejmy nadzieję, że to marzenie się spełni, bo przed nami najpiękniejsze rodzinne święta Bożego Narodzenia..
Prezentami obdarowaliśmy wszystkich mieszkańców DPS. Później, w świetlicy, w dalszym ciągu było wspólne śpiewanie kolęd, a przygrywał nam na akordeonie Tadek. Podczas tej wizyty nasza Kasia w jednym z pokoi, rozpoznała dawną swoją znajomą, z którą wiele lat się nie widziały. Momentów wzruszających było dużo więcej.
Spotkanie kolędowe przy ciastkach i kawie trwało do czasu, gdy mieszkańcy DPS-u musieli przygotować się do obiadu. Zatem pożegnaliśmy się z nimi serdecznie, życząc sobie kolejnych wspólnych spotkań.
Nasza wizyta w DPS w Dolicach pozostawi na pewno pewien ślad w nas. Spotkali się ze sobą ludzie o podobnych peselach, ale o różnych możliwościach przeżywania swoich kolejnych lat. My, w miarę sprawni i zdrowi, mogący w pełni korzystać z otaczającej nas przyrody i mieszkańcy domu opieki, dla których los był mniej łaskawy, zwłaszcza dla tych, którzy już nie potrafią samodzielnie wyjść ze swoich pokoi. Każdego ranka, po przebudzeniu się i wstaniu z łóżka, powinniśmy dziękować Bogu, losowi, przeznaczeniu, , jak kto woli, że wstaliśmy o własnych siłach i zgodnie ze swoimi upodobaniami możemy kolejny nasz dzień dobrze wykorzystać. Nie marnujmy tego co przed nami, ale też pamiętajmy o innych.
Opracował: Zbigniew Twardochleb
Wstawiła: HG