We wtorek 09.12.2025 r, pomimo fatalnych prognoz pogodowych, nasza niezawodna, wędrująca gromada, w liczbie 23 uczestników, wybrała się na wycieczkę po witkowskich łąkach. Ze Stargardu pojechaliśmy autobusem nr 30 do Witkowa i stamtąd wyruszyliśmy pieszo, drogą prowadzącą przez witkowskie łąki. Jesienią jest tam bardzo cicho, brak śpiewających ptaków . Niemniej udało się nam zauważyć jeden klucz lecących gęsi i dwa niewielkie stada łabędzi. Pogoda mglista z temperaturą ponad 10 stopni, co jest pewną anomalią w grudniu, więc ptaki też zmieniają swoje miejsca pobytu. Przeszliśmy przez most na rzece Inie i poszliśmy dalej drogą, która po pewnym czasie skręcała w kierunku Stargardu. Na rozstaju dróg mieliśmy króciutki postój aby posilić się energetyczną herbatką serwowaną przez naszą Irenkę. Początkowo szliśmy prawie suchą drogą wyłożoną płytami jumbo, aż do przejścia przez tunel dla zwierząt pod S10. Po obu stronach rozciągały się rozległe witkowskie łąki, nawet jeszcze zielone, o tej porze roku. Za tunelem , weszliśmy w teren trochę zadrzewiony, gdzie zaczęło się dosyć mocne błotko na naszej drodze. Szliśmy gęsiego uważając, aby nie wpaść w jakąś błotnistą kałużę, lub się nie poślizgnąć. Ale daliśmy radę i jakoś wszyscy sprawnie doszliśmy do miejsca bardziej suchego, gdzie zatrzymaliśmy się na dłuższy odpoczynek. Tym razem ogniska nie rozpalaliśmy, bo wszystko było bardzo mokre po nocnych opadach deszczu. Dalej, to już była dosyć wygodna droga prowadząca obok przepływającej rzeki Krąpiel, aż do czerwonego mostku. Później przeszliśmy koło pomnikowego dębu i dalej przez przejazd kolejowy i doszliśmy do ulicy Nowowiejskiej.
Była to bardzo fajna, jesienna wycieczka, a pogoda dla nas też była bardzo łaskawa,
Do zobaczenia.
Opracował: Zbigniew Twardochleb
Wstawiła: HG